poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Restauracja Kamari w Łodzi


Grecką restaurację Kamari odwiedziłam już drugi raz i zauważyłam zmiany na lepsze od ostatniej wizyty rok temu. Ale od początku: pierwsze wrażenie jest całkiem dobre, wystrój, widoczny na ostatnim zdjęciu, jest jasny, świeży i przywodzi na myśl Grecję, a przynajmniej inne lokale serwujące kuchnię grecką;) Do tego po wejściu możemy spodziewać się miłego powitania, co niestety nie jest standardem we wszystkich restauracjach.
Z drugiej strony późniejsza obsługa pozostawia odrobinę do życzenia: kelner wydawał się dość… drętwy;) Może się czepiam, ale nie było co liczyć na jakąś radę przy wyborze dań z karty. Która swoją drogą wydaje mi się dość ciekawa, choć to może dlatego, że po prostu lubię grecką kuchnię. Z drugiej strony, zabrakło mi właśnie kilku sztandarowych pozycji. Na początek zdecydowaliśmy się na tomatokeftedes - kotleciki warzywne w cieście piwnym, grillowany ser halloumi i skordalia, czyli pastę ziemniaczano – czosnkową. Dodatkowo wszystkim podawane są doprawione kawałki pity z dipem tzatziki. Całość jest smaczna, ale pieczywo mogłoby nie być tak przeraźliwie słone, zwłaszcza że poprzednim razem wcale takie nie było. Przystawki smakowały całkiem dobrze, choć niekoniecznie były warte swojej ceny, głównie skordalia, składająca się przecież ze zwykłych ziemniaków, dość przeciętnie doprawionych;)


Oczekiwane dania główne nie zawiodły mnie, dlatego restauracja Kamari dołączyła do moich ulubionych w Łodzi. Nie ma co się zachwycać, ale tyle restauracji już mnie rozczarowało, że doceniam każdą dobrą obsługę. Zamówiłam panierowane krążki kalmarów, niestety z dostępnych dodatków wybrałam wcześniej chlebek pita. Do tego sałatka z pomidorów, ogórka, oliwek i papryki z oliwą. Na zdjęciu widać również talerz mieszanych potraw z grilla i musakę. Tę ostatnią jadłam poprzednim razem, ale teraz chyba została ulepszona i wzbogacona smakiem cynamonu.


Lokal zdecydowanie godny polecenia! Nie jestem pewna, na ile podawane dania są podobne do tych oryginalnych, ponieważ nigdy nie byłam w Grecji, ale nie zmienia to faktu, że są całkiem smaczne i niezbyt drogie. Zwykle po wyjściu z restauracji mam wiele uwag jej dotyczących, ale w wypadku Kamari było ich trochę mniej;)

Jedzenie: 4/5
Cena/jakość: 3
Obsługa: 3
Wystrój: 3,5

Kamari
ul. Piotrkowska 15, Łódź 

4 komentarze:

  1. fajne miejsce ;). We Wrocławiu w greckiej restauracji możesz liczyć na frytki, pite i gyrosa.. tudzież sałatki... żenujące.. A dania w Łodzi są super, zazdroszczę takiej knajpy.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie posty opisujące różne restauracje, można sobie zebrać niezłą bazę kulinarną :). Dzięki temu podróżując zawsze wiadomo gdzie pójść, bądź nie w danym mieście.
    Podoba mi się wystrój tej restauracji. Dania również wyglądają bardzo apetycznie, ale by się przekonać jak smakują, musiałabym się wybrać do Łodzi :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może rzeczywiście się wybierzesz?:) Cieszę się, że podoba Ci się mój pomysł pisania o restauracjach, pozdrawiam:)

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze!