piątek, 30 września 2011

Na szybko. Cortecce

Lubię takie proste, szybkie dania. To szczególnie przypadło mi do gustu, bo zawiera moje ulubione składniki. Mogłabym codziennie jeść makaron (myślę, że nie jestem w tym osamotniona), a aromat rozmarynu wręcz uwielbiam.
Dlatego to danie nie tylko szybko powstaje, ale równie błyskawicznie znika z talerza;)

Cortecce z czosnkiem, chili, kaparami i świeżym rozmarynem
- 160g makaronu cortecce*
- łyżka oliwy
- czerwona ostra papryczka
- 2 ząbki czosnku
- kapary
- posiekany świeży rozmaryn
- 1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu
- starty ser

Ugotować makaron w mocno osolonej wodzie.
Na rozgrzaną oliwę wrzucić pokrojoną w paseczki papryczkę oraz starte ząbki czosnku.
Dodać ugotowany makaron, przyprawy i odpowiednią ilość kaparów, wymieszać.
Gotowe danie posypać startym serem.


* Cortecce to liczba mnoga od słowa oznaczającego korę lub skórkę? Nie wiedziałam.
To nawet ciekawe sprawdzać znaczenie nazw makaronu;)

Czas przygotowania: 20 minut
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 350 kcal

czwartek, 29 września 2011

Marokańska ciecierzyca z warzywami w picie


Od dawna bardzo chciałabym odwiedzić Maroko. To kraj o ciekawej kulturze i historii, ale także kuchni, która łączy w sobie różne smaki. Dlatego chciałam chociaż trochę się do niej zbliżyć, przygotowując to danie. Oczywiście nie pochodzi ono z niej bezpośrednio, jest to jedynie moja wariacja na jej temat:) Na pewno niepozbawiona nieścisłości. Ale ważne, że taka smaczna!

Ciecierzyca z warzywami w picie
- cebula
- 1 łodyga selera naciowego
- mała czerwona papryka
- zielona ostra papryczka
- 2  ząbki czosnku
- 2 pomidory
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- sól według uznania
- puszka ciecierzycy
- natka pietruszki
- 2 chlebki pita

Na patelni zeszklić posiekaną cebulę, dodać selera pokrojonego na małe kawałki i papryki pokrojone w paski.
Dodać starty czosnek i przyprawy, dusić do miękkości, pod koniec dodając pokrojone w kostkę pomidory.
W międzyczasie podgrzać chlebki (ja zrobiłam to na drugiej patelni).
Dorzucić odsączoną ciecierzycę i część natki i podgrzać całość.
Napełnić chlebki pita -oczywiście wszystko się nie zmieściło;), a pita trochę się naderwała, ale trudno.
Posypać resztą pietruszki.

Czas przygotowania: pół godziny
Liczba porcji: 2
kaloryczność jednej porcji: 380 kcal

wtorek, 27 września 2011

Cukiniowe ciasto z bakaliami

Dziś kolejny, po muffinkach, wypiek z wykorzystaniem warzywa (również spowodowany jego "nadmiarem" pochodzącym z ekologicznych źródeł;)). I to jakiego. Cukinia jest naprawdę smaczna. Ale w tym wydaniu nie czuć oczywiście jej smaku, zamiast tego nadaje ciastu niesamowitą wilgotność. I może trochę witamin;)
Ostatnio bardzo lubię używać warzywa w wypiekach, nie lubię tylko ich ścierać;) Ale zapewniam, że to "bogate", sycące ciasto jest tego warte.


Ciasto z cukinii z suszonymi owocami i orzechami
- 150g mąki
- 150g cukru pudru
- 1 łyżeczka kardamonu
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250g startej cukinii
  (u mnie żółta, mniej wilgotna niż zielona)
- 140g suszonych śliwek kalifornijskich,
  pokrojonych na mniejsze kawałki
- 100g suszonej żurawiny
- 75g posiekanych orzechów
  (użyłam włoskich, laskowych i nerkowca)
- 2 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 125ml oleju

Wsypać mąkę, cukier, sól, sodę, proszek do pieczenia i przyprawy do miski.
Dodać orzechy, suszone owoce i cukinię.
Ubić jajka z olejem i esencją waniliową i połączyć z suchymi składnikami.
Przelać do keksówki i piec w temperaturze 180 st. C przez
ok. godzinę i 10 minut (najlepiej sprawdzić patyczkiem).
Lepiej nie wyjmować z formy, dopóki nie ostygnie.


Czas przygotowania: 1 1/2 godziny
Liczba porcji: 16
Kaloryczność jednej porcji: 230 kcal

Przepis znalazłam na tej stronie i znacząco zmodyfikowałam, bo nie miałam użytych tam dodatków,
zresztą bardzo lubię kardamon. Poza tym wydaje mi się, że taka ilość owoców zdecydowanie wystarczy.

niedziela, 25 września 2011

Pizza mniam mniam


Zawsze lubiłam pizzę. Chociaż nie, na początku wręcz jej nie znosiłam. Przełom nastąpił w Warszawie, na Starówce, gdzie w wieku 4 lat spróbowałam pizzy;) Na początku chciałam jeść tylko taką z samym sosem i serem, nawet bez ziół, i tak mi smakowała, że powtarzałam to, co w tytule;)
Teraz przedstawiam pizzę, którą zrobiłam po dość długim czasie unikania takich potraw. O wiele bogatszą w dodatki, ale również mniam mniam;) Świetnie smakuje na niej lekko skarmelizowana cebula, a cukinia jest ciekawym, smacznym dodatkiem. Poza tym ten pełnoziarnisty spód! Szkoda, że w pizzerii takiego się nie uświadczy;)



Pizza na pełnoziarnistym spodzie 
z warzywami, salami i mozzarellą
- 7g suchych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 250ml letniej wody
- 1 łyżeczka soli
- 175g mąki pełnoziarnistej
- 175g zwykłej mąki pszennej (użyłam typ 450)
- 1 łyżka oliwy
- 1 ząbek czosnku
- 2 cebule
- czerwona papryka
- kilka pieczarek
- 1/2 małej cukinii
- kilka plasterków salami
- kulka mozzarelli
- świeży rozmaryn
- sól, pieprz


Drożdże i cukier wsypać do naczynia, zalać 50ml wody i zostawić na ok. 15 minut, aż zaczną się pienić.
Mąkę i sól wymieszać w misce. Zrobić wgłębienie i dolać oliwę, wyrośnięte drożdże i resztę wody. Wyrobić na jednolite ciasto.
Przełożyć na blat czy stolnicę i zagniatać przez kilka minut.
Ciasto włożyć z powrotem do miski, przykryć folią i zostawić na 30 minut, aż podwoi swoją objętość.
W tym czasie zeszklić na patelni posiekane cebule i czosnek, dodać pokrojoną w paski paprykę i szczyptę pieprzu i dusić ok. 10 minut (woda musi na koniec w większości odparować).
Obrać i pokroić w plastry pieczarki, przygotować cukinię i inne składniki.
Wyrośnięte ciasto zagniatać jeszcze 2 minuty, uformować dowolny kształt i przełożyć na natłuszczoną blachę.
Na cieście rozłożyć paprykę z cebulą, pieczarki, salami, plastry mozzarelli, zetrzeć cukinię i posypać wierzch posiekanym rozmarynem i ew. przyprawami.
Piec w temperaturze 200 st. C przez ok. 15 minut (pod koniec włączyłam termoobieg, by odparował nadmiar wody z warzyw)


Czas przygotowania: 1 1/2 godziny
Liczba porcji: 3
Kaloryczność jednej porcji: 650 kcal

piątek, 23 września 2011

Muffinki marchewkowe

Zostałam obdarowana pewną (znaczną) ilością ekologicznej marchwi i wiedziałam, że to tylko kwestia czasu, aż zostanie wykorzystana do upieczenia czegoś. Nie ma sensu sprzeciwiać się temu, co i tak musi się wydarzyć;)
Trafiła mi się bardzo słodka marchew, więc uznałam, że sprawdzi się doskonale w wypiekach. Już chciałam przygotować bułki z jej wykorzystaniem, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie. Oczywiście sporo jej zostało (ale chociaż część została spożytkowana w ten bardzo smaczny sposób) i jeszcze będę mieć okazję je zrobić. Na razie przedstawiam te pyszne muffiny.


Babeczki marchewkowe z cynamonem
- 250g marchwi (ok. 2- 3)
- 100g margaryny lub masła
- 4 jajka
- 200ml (ok. 180g) cukru
- skórka starta i sok wyciśnięty z 1 cytryny
- 400ml (ok.240g) mąki pszennej
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu

Marchew obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Roztopić masło.
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Dodać marchewkę, masło, skórkę i sok z cytryny.
Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i cynamonem, połączyć z resztą składników.
Nasmarowaną lub wyłożoną papilotkami formę na 12 muffinek wypełnić ciastem.
Piec w temperaturze 200 st. C przez 20 minut.
Przepis pochodzi z "Encyklopedii wypieków i pieczenia" wyd. Rea.

Czas przygotowania: pół godziny
Liczba sztuk: 12
Kaloryczność jednej sztuki: 225 kcal

czwartek, 22 września 2011

Słodko-kwaśny kurczak z zielonymi warzywami

Tak się złożyło, że w lodówce leżały same zielone warzywa, więc pomyślałam, że będą ładnie się razem prezentować. Nie miałam ochoty na nic ostrego (i pracochłonnego), dlatego zdecydowałam się na to dość łagodne (i proste) danie.
Poza tym, zielone warzywa są takie zdrowe...;)


Słodko-kwaśny kurczak
z zielonymi warzywami
- mała podwójna pierś z kurczaka
- 2 łyżeczki octu ryżowego
- łyżeczka ciemnego sosu sojowego
- 2 łyżeczki cukru
- mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- mała zielona papryka
- garść (ok. 200g) zielonej fasolki szparagowej
- mały brokuł
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- sos sojowy według uznania

Pokroić kurczaka na małe kawałki i zamarynować go z octem, sosem sojowym i cukrem.
Paprykę pokroić w paseczki, fasolkę na niewielkie kawałki, a brokuła podzielić na różyczki.
Posiekaną cebulę zeszklić na patelni.
Dodać kurczaka, usmażyć i odłożyć do miseczki.
Na patelnię wrzucić warzywa i posiekany czosnek.
Podsmażyć, przyprawić i dolać odpowiednią ilość wody lub bulionu.
Dusić do miękkości według uznania, pod koniec z powrotem dodając kurczaka. 

Czas przygotowania: ok. pół godziny
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 310 kcal

wtorek, 20 września 2011

Słoneczne curry z dyni

Nie wiedzieć czemu, dynia nie cieszy się w Polsce (nie licząc blogów;)) zbytnią popularnością. Na którą przecież zasłużyła. Ale to chyba powoli się zmienia, na szczęście, bo przecież jest bardzo smaczna. I mówi to osoba, która przez większość życia ledwie by ją tknęła, podobnie jak wiele innych warzyw;)
Teraz to rekompensuję, przygotowując to składające się głównie z nich danie, nie mówię, bardzo udane;) I w kolorystyce zdecydowanie odpowiedniej na poprawę jesiennego nastroju:)

Dyniowe curry z mlekiem kokosowym i pomidorami
- kawałek dyni, ok. 900g
- 2 ząbki czosnku
- ok. 1/2 puszki mleczka kokosowego
- 3- centymetrowy kawałek imbiru
- 1/2 łyżeczki czerwonej pasty curry
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- sos rybny do smaku
- 2 małe pomidory
- świeże zioła (ja z braku np. kolendry użyłam bazylii) dla koloru

Na patelni lub w garnku podsmażyć starty imbir i czosnek.
Dodać mleko kokosowe.
Wrzucić pokrojoną w kostkę dynię i ew. dolać trochę wody.
Dodać przyprawy i dusić ok. 15 minut.
Pod koniec dodać pokrojone w kostkę pomidory i posiekane zioła.


Czas przygotowania: ok. pół godziny
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 260 kcal

niedziela, 18 września 2011

Torta de cielo

 
Tym razem naprawdę zaszalałam. Dawno nie robiłam tak "treściwego" ciasta;) Ale temu przepisowi pochodzącemu z kuchni meksykańskiej nie mogłam się oprzeć. Polecam go wszystkim, nawet tym wyjątkowo dbającym o linię, bo ciasto jest niesamowicie smaczne. Warto się na nie skusić. W sam raz na te pochmurne dni, kiedy przydałby się porządny zastrzyk energii.
Poza tym- po prostu niebo w gębie (po hiszpańsku cielo to niebo). 


Torta de cielo
- 175g migdałów w skórkach
- 225g masła o temperaturze pokojowej
- 225g cukru
- 3 jajka, lekko roztrzepane
- 1 łyżeczka olejku migdałowego
- 1 łyżeczka olejku waniliowego
- 9 łyżek (ok.115g) mąki
- szczypta soli
- cukier puder do posypania
- uprażone płatki migdałowe

Nasmarować masłem i obsypać bułką tartą tortownicę o średnicy 20cm.
Migdały rozdrobnić w malakserze tak, by przypominały kaszę.
Ucierać w misce masło z cukrem, aż powstanie gładka, puszysta masa.
Dodać jajka, migdały i olejki, dokładnie wymieszać.
Dodać mąkę i sól, wymieszać.
Przełożyć do formy i wygładzić powierzchnię.
Piec w temperaturze 180 st. C przez ok. 50 minut,
aż ciasto przy lekkim naciśnięciu będzie przypominać gąbkę.
Po wystygnięciu oprószyć cukrem pudrem
i ozdobić prażonymi płatkami migdałowymi.

Przepis zaczerpnęłam z książki "Kuchnia meksykańska" wyd. Olesiejuk.

Przepis dodaję do akcji:

piątek, 16 września 2011

Pasta e lenticchie

To moja wersja dania obecnego w wielu włoskich domach. Oryginalnie zawiera mniej składników (i trochę inne), ale o tej porze roku aż grzech nie korzystać z dostępnych tak krótko warzyw, np. cukinii.
Użyłam razowego makaronu gryczanego, który nadaje daniu specyficzny smak, podobnie jak seler naciowy, polecam. Całość smakuje bardzo dobrze- a jest tak łatwa w przygotowaniu. W tym wypadku siła tkwi w prostocie.


Pasta e lenticchie
- mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3-4 łodygi selera naciowego
- 1/2 średniej cukinii
- kilka liści kapusty
- 60g drobnego makaronu (użyłam razowych muszelek gryczanych)
- puszka soczewicy
- sól, pieprz
- świeża bazylia

W garnku zeszklić posiekaną cebulę i wyciśnięty czosnek.
Dodać seler naciowy; zalać wodą (ew. bulionem) i gotować przez kilka minut.
Dorzucić cukinię pokrojoną w kostkę i poszatkowaną kapustę. Gotować do miękkości.
Kilka minut przed końcem gotowania wrzucić makaron,
na koniec odsączoną soczewicę i część bazylii.
Doprawić i podawać ozdobione resztą bazylii.

Czas przygotowania: 30 minut
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 270 kcal

wtorek, 13 września 2011

Sezon. Kurki i bób


Zgadzam się z opinią pewnego szefa kuchni, z którą spotkałam się ostatnio, że jesień to dobra pora dla smakoszy. Mimo że niezbyt cieszę się na myśl o końcu wakacji i gorszej pogodzie, jestem w stanie zaakceptować moment przełomu lata i jesieni dzięki tak dobrym rzeczom jak kurki;) Z kolei niepozorny (a jaki pyszny) bób gości w mojej kuchni tak często, jak się da, póki jest. W końcu "tak do pierwszych przymrozków to będzie", jak powiedział pan w moim ulubionym warzywniaku, a nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdą;)

Risotto z kurkami i bób z pesto alla Genovese
- 200g oczyszczonych kurek
- duża cebula
- 100g ryżu Arborio
- bulion, najlepiej domowy
- sól, pieprz
- 500g bobu
- 2 łyżki bazyliowego pesto 
- świeża bazylia

Na oliwie zeszklić posiekaną cebulę. Dodać ryż i trzymać chwilę na ogniu, mieszając.
Dolewać porcjami gorący bulion i mieszać, za każdym razem czekając, aż się wchłonie.
Po dolaniu kilku porcji dorzucić kurki. Kontynuować dodawanie bulionu, aż ryż
będzie odpowiedniomiękki, ale sprężysty.
Doprawić do smaku, dodać ewentualnie trochę masła.
W czasie przygotowywania risotta ugotować bób (ok. 25 minut).
Odcedzony bób wymieszać z pesto i od razu podawać z risottem.

Czas przygotowania: pół godziny
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 470 kcal

poniedziałek, 12 września 2011

Muffinki serowo- ziołowe

To propozycja w sam raz na piknik. Szkoda tylko, że to już nie ten moment... To przykre;) Pogoda niby jeszcze znośna, ale już czuje się nadchodzącą jesień (a na marginesie- skoro tegoroczne lato było jesienią, to może jesień będzie latem?:)) Ale trudno, będzie to równie dobra propozycja do zabrania na zajęcia:) W sam raz dla miłośników sera, jak ja.


Muffinki serowo- ziołowe 
- 150g mąki pszennej
- 150g mąki kukurydzianej
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
- łyżeczka suszonych ziół prowansalskich
- 150g twardego, ostrego żółtego sera
- 300ml maślanki
- 1 jajko
- 4 łyżki miękkiego masła

Wymieszać oba rodzaje mąki, sól, proszek do pieczenia,
paprykę, zioła; dodać starty ser.
Maślankę połączyć z jajkiem i miękkim masłem.
Dodać ją do suchych składników.
Foremkę na 12 muffinek posmarować masłem
lub wyłożyć papilotkami i wypełnić ciastem.
Piec 25 minut w temperaturze 180 st. C, pod koniec
włączając termoobieg, by babeczki się przyrumieniły.
Powinno się je dość szybko zjeść, robią się czerstwe
(ale można je reanimować w piekarniku),
co nie jest problemem- wciągają;)

Przepis znalazłam w miesięczniku "Bistro", nr 3/maj 2011, ale wydłużyłam czas pieczenia.
Myślę, że następnym razem warto by zwiększyć ilość przypraw.
 
Czas przygotowania: 40 minut
Liczba sztuk: 12
Kaloryczność jednej sztuki: 175 kcal

niedziela, 11 września 2011

Gnocchi z bakłażanem, szynką i rukolą

Bakłażan ma swoje wymagania. Chyba że to nieprawda i wcale nie trzeba go pozbawiać goryczki (bardzo proszę mnie uświadomić w tej kwestii;)) W każdym razie, ja jeszcze nie odważyłam się nie posypywać go solą. Dlatego to danie potrzebuje trochę czasu, ale samo w sobie jest wyjątkowo proste do wykonania. Powstało z potrzeby chwili i to połączenie okazało się bardzo udane.

Gnocchi z bakłażanem,
szynką i rukolą
- mały bakłażan
- 50g szynki
- 500g gnocchi
- garść rukoli
- sól, pieprz
- starty ser na wierzch

Bakłażana pokroić w kostkę, umieścić w sitku, posypać solą i odstawić na pół godziny.
Szynkę pokroić na małe kawałki i podsmażyć na patelni, w tym czasie ugotować gnocchi.
Do szynki dodać wypłukanego bakłażana i dusić do miękkości.
Dorzucić gnocchi, część rukoli i doprawić.
Na koniec dodać resztę rukoli i zetrzeć na wierzch trochę sera.





Czas przygotowania: 1 godzina
Liczba porcji: 3
Kaloryczność jednej porcji: 340 kcal

sobota, 10 września 2011

Babka włoska. I to bez tłuszczu

Przedstawiam babkę, która prawdopodobnie nią nie jest. Sama nie wiem, chyba powinna mieć odpowiedni kształt. Ale to chyba nie ma znaczenia, proszę zrobić ją po swojemu:) Sam przepis (pochodzący z "Encyklopedii wypieków i pieczenia") jest świetny. Trafiłam na niego, kiedy miałam zamiar coś upiec, ale bardzo nie chciało mi się iść do sklepu po brakujące składniki. Nie wymagał tego i w dodatku pomagał mi wykorzystać te, które miałam zdecydowanie "na zbyciu";) Ciasto wychodzi odpowiednio słodkie, wilgotne i pyszne, zwłaszcza kiedy jest jeszcze ciepłe.


Babka włoska
- 3 jajka
- 200ml (ok. 180g) cukru
- 250g ricotty
- skórka starta z cytryny
- 100g rodzynek
- 300ml (180g) mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 35g posiekanych migdałów
- 75g posiekanej czekolady (u mnie 1/3 mlecznej, 2/3 gorzkiej)

Wąską formę do pieczenia o pojemności 1 1/2 litra (lub formę do pieczenia babki) nasmarować i posypać bułką tartą.
Utrzeć jajka z cukrem na puszystą masę. Dodać ricottę i skórkę z cytryny.
Zmiksować masę z mąką z proszkiem do pieczenia, dodać resztę składników i wymieszać.
Przelać ciasto do formy i piec w temperaturze 175 st. C przez 50 minut.

Czas przygotowania: niezbyt długi;)
Kaloryczność: 320 kcal/100g- a co, wyliczyłam specjalnie dla tych, których by to interesowało:)




piątek, 9 września 2011

Letni obiad. Pierś z kurczaka na warzywach


Chociaż daleko mi do wegetarianki, często zdarza mi się "zapomnieć" o mięsie i nie przygotowywać go przez dłuższy czas. Jakoś niezbyt mi go brakuje, dopiero rodzina musi mi przypomnieć (bo w wakacje to ja zajmuję się gotowaniem), że może by się tak zjadło coś mięsnego...;) Tym razem taki był tego efekt. Kolorowe, niekłopotliwe danie w lekko włoskim stylu z wykorzystaniem wspaniałych sezonowych warzyw. Polecam.

Pierś z kurczaka na warzywach
- czerwona cebula
- mała czerwona papryka
- papryczka chili
- garść (ok. 150g) zielonej fasolki
- 1/3 średniej żółtej cukinii
- 2 pomidory
- podwójna pierś z kurczaka
- świeża bazylia
- słodka papryka
- sól, pieprz

Na niewielkiej ilości oliwy podsmażyć posiekaną cebulę.
Dodać warzywa pokrojone na niewielkie kawałki.
Doprawić i dusić ok. 10 minut.
Podzielić pierś z kurczaka i posypać przyprawami.
Ułożyć na warzywach; dusić do miękkości, odwracając, ok. 30 minut, w międzyczasie
wkładając między pierś a polędwiczkę kilka listków bazylii, by przeszły smakiem. 
I oczywiście ozdobić nią na koniec danie.

Czas przygotowania: niecała godzina
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: ok. 300 kcal

czwartek, 8 września 2011

Ciasto kajmakowe

Może i należałoby cieszyć się sezonowymi owocami i wykorzystywać je jak tylko się da w pieczeniu, ale chyba chodzi przede wszystkim o to, żeby zjeść to, na co ma się ochotę. A na tego rodzaju ciasta mam zawsze;) Do tego dzięki temu przepisowi też stałam się maniaczką kajmaku. Za sprawą bloga Cynamon i oliwka poznałam wspaniały sposób, jak pod pozorem pieczenia ciasta, zapewnić sobie resztki masy krówkowej (puszki mają zwykle 400g), które przecież nie mogą się zmarnować;) Dlatego można je bezkarnie wyjadać.

Kajmakowe ciasto
z waniliową kruszonką
- 300g masy krówkowej
  (u mnie o smaku orzechowym- polecam)
- 2 duże jajka
- 1/2 szklanki (ok. 75g) mąki pszennej
- 50g miękkiego masła
- łyżeczka cukru wanilinowego
- łyżeczka proszku do pieczenia

- 35g masła
- 3 łyżki (ok. 40g) mąki
- 2 łyżki (ok. 30g) cukru
- 2 łyżeczki cukru wanilinowego


1) Z masła, mąki i cukru zrobić kruszonkę.
2) Masę kajmakową zmiksować z masłem i żółtkami, ok. 2 minut.
3) Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem wanilinowym,
wciąż ucierając, dodać do masy i zmiksować.
4) Z białek ubić pianę i delikatnie dodać do ciasta.
5) Przełożyć ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia;
wierzch obsypać kruszonką.
6) Piec w temperaturze 180 st. C przez 30- 35 minut.


Jak widać, ciasto podałam z lodami waniliowymi, masą krówkową i moimi ulubionymi czerwonymi porzeczkami. Na ciepło smakuję świetnie, a ten zapach...

wtorek, 6 września 2011

Tartaletki z kremem z mascarpone i malinami

Podobno maliny się kończą. Dla mnie zdecydowanie ich sprawa nie jest jeszcze zakończona, więc czym prędzej udałam się na poszukiwania, które zaowocowały (a nawet zamalinowały) tym łatwym do wykonania deserem. Znikającym naprawdę w mgnieniu oka, świeżym i pysznym.


Tartaletki z kremem z mascarpone i malinami
- 100g ciasteczek maślanych/pełnoziarnistych
- 40g masła, roztopionego i ostudzonego
- 160g serka mascarpone
- ekstrakt waniliowy według uznania
- ok. 20g cukru pudru
- 200g malin czy innych owoców

Pokruszone ciasteczka wymieszać z płynnym masłem.
Masą wykleić trzy foremki o średnicy 10cm i piec przez 10 minut
w temperaturze 180 st. C; wystudzić.
Serek zmiksować z cukrem pudrem i esencją waniliową.
Wyłożyć krem na spody i ozdobić owocami, całość porządnie schłodzić,
ewentualnie obsypać dodatkowym cukrem pudrem.

Czas przygotowania: 30 minut
Liczba porcji: 3
Kaloryczność jednej porcji: 520 kcal

niedziela, 4 września 2011

Szybki chleb z otrębami


Nie znam nikogo, komu zapach świeżo upieczonego chleba nie kojarzyłby się dobrze. Pamiętam, że idąc do szkoły jako mała dziewczynka zawsze rano czułam go, przechodząc w pobliżu piekarni, a nawet w pewnej odległości od niej. To naprawdę niesamowite uczucie, kiedy samemu udaje się go wyczarować. Wystarczy do tego niewiele, mąka, drożdże... Dlatego chciałabym podzielić się przepisem, od którego zaczęłam pieczenie (i to niespodziewanie z sukcesem).










Szybki chleb z formy z otrębami
- 25g drożdży
- 1 łyżka oleju
- 250ml wody
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżeczki cukru
- 100ml (ok. 30g) otrąb pszennych
- 600ml (ok. 360g) mąki pszennej

Drożdże pokruszyć do miski. Olej wymieszać z wodą i podgrzać do temp. 37 st. C.
Zalać drożdże płynem i mieszać do całkowitego rozpuszczenia.
Dodać pozostałe składniki i mieszać, aż wszystko się połączy
(ja mieszałam, a potem wyrabiałam rękami).
Ciasto przełożyć do nasmarowanej formy o pojemności 1 1/2 litra
(u mnie prostokątna o wymiarach ok. 10x28x8cm),
przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia, aż prawie podwoi swoją objętość.
Piec w temperaturze 200 st. C przez 30 minut.
Po upieczeniu zostawić na parę minut w formie.
Wyjąć z formy i zostawić do wystygnięcia przykryty ściereczką.

Lub nie. I po prostu zacząć jeść. Jeszcze ciepły. 

Przepis pochodzi z "Encyklopedii wypieków i pieczenia" wyd. Rea